W czasie snu zjadamy pająki

Wielu z nas uważa to za zwykły żart. Nie do śmiechu jest jednak tym, którzy chorują na arachnofobię. Jak w związku z tym jest naprawdę? Czy rzeczywiście w ciągu roku jesteśmy w stanie zjeść kilka pająków podczas snu?

źródło:pytamy.pl

Dodajmy, że pogłoski o zjadaniu pająków pojawiły się po artykule niejakiej Lisy Holst, która w czasopiśmie PC Proffesional jako pierwsza przedstawiła tezę, że w ciągu snu każdego roku człowiek zjada co najmniej kilka osobników z rodziny pajęczaków. Niemniej jednak zaznaczmy, że ani owego artykułu w tym magazynie, ani samej jego autorki nie da się znaleźć. Tak twierdzą przynajmniej ci, którzy nie wierzą w to, że coś takiego jest w ogóle możliwe. Jednakże nie brak także i opinii, które potwierdzają tezę, że zjadanie pająków podczas snu faktycznie ma miejsce. Wiele z nich różni się t tutaj ilością, ale najważniejszy jest fakt, iż twierdzą oni, że taka sytuacja naprawdę ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Czego jednak pająki miałaby szukać w naszych ustach?

Najczęściej pojawiające się komentarze dotyczą temperatury. Stara prawda mówi, że pająki lubią ciepło. W takiej sytuacji w momencie kiedy temperatura otoczenia się obniża wchodzą w różne cieplejsze zakamarki. Jednym z nich miałyby być nasze usta. Wówczas odruchowo je połykamy. I co wy na to, czy jest to możliwe?

Z pewnością zwolenników tej teorii jest tak wielu jak i przeciwników, a żywiołowe dyskusje będą toczyć się zawsze kiedy tylko taki temat pojawi się na publicznym forum. Jednakże jak dobrze w każdym micie jest trochę prawdy. Nie inaczej może być i tym razem. Potwierdzeniem tych słów niech będzie sytuacja pewnej Chinki, która narzekała na ból ucha. Ten był tak wielki, że musiała udać się do specjalisty. Ten po pierwszym spenetrowaniu małżowiny usznej nie mógł uwierzyć własnym oczom. W jej uchu znajdował się ogromny jadowity pająk, który najwyraźniej zagnieździł się tam w nocy szukając … ciepła. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i po wlaniu kwaśnego roztworu samoczynnie opuścił on „przytulne” gniazdko.

I jak teraz widzicie tę kwestię? Z pewnością cierpiący na arachnofobię mogą dodać sobie kilka siwych włosów.

Dodaj komentarz